Wycieczka klasowa cz. 1

Tego dnia obudziłam się w świetnym humorze. Mimo tego, że była dopiero 5 rano, ja już radosna jak skowronek biegałam po domu. Tego dnia wyjeżdżaliśmy na wycieczkę klasową do Zakopca. Za 30 minut mieliśmy zbiórkę na stacji PKP, a ja byłam jeszcze w rozsypce. Na szczęście mama mojej koleżanki obiecała nas podwieźć. O umówionej porze zbiegłam przed mieszkanie i z głośnym „Dzień dobry” wsiadłam do zapalonego auta. Wcięło mnie, kiedy oprócz Ewki i jej brata bliźniaka zobaczyłam Przemka – chłopaka z przeciwnej klasy, który podobał mi się już od podstawówki. Całą drogę (dobrze, że jechaliśmy tylko 10 minut) milczałam – po prostu przy nim odbierało mi mowę. Dopiero w pociągu się rozluźniłam. Cały czas miałam go na oku. Odkąd tylko dowiedziałam się, że on też pojedzie na tą wycieczkę, nocami wyobrażałam sobie takie scenariusze z nim i mną w roli głównej, jakie tylko może stworzyć wyobraźnia napalonej i niespełnionej siedemnastolatki. Już od tak dawna marzyłam o jego silnych dłoniach biegających po moim nagim, rozgrzanym ciele. Chciałam mu dać to, czego nie dostał ode mnie jeszcze żaden facet… .

Po dotarciu na miejsce, czekał na nas podstawiony autobus, który zawiózł nas w pobliże Doliny Chochołowskiej. Czekała nas dosyć długa wędrówka i miałam nadzieję, że uda się nam z chłopakami nawiązać choćby rozmowę. W głębi duszy liczyłam też na to, że uda się nam umówić na „nocne pogaduszki” w naszym pokoju.

W trakcie spaceru ( bo jego tempo było dostosowane do naszej kondycji fizycznej) początkowo szłyśmy przodem, a chłopaki całą chmarą wlekli się z tyłu i bez przerwy rzucali komentarze w naszą stronę. Dziwne, że akurat teraz wszyscy zaczęli zwracać uwagę na nasze „warunki”… Ale wbrew pozorom nam się to podobało. I każda z ciekawością wyczekiwała, kiedy o nie coś powiedzą. Jakby nie było oznaczało to, że chłopaki widzą w nas kobiety, a nie tylko koleżanki z klasy.

Moje ego zostało już kilkakrotnie podbudowane i byłam już coraz pewniejsza tego, że wieczór nie upłynie mi w samotności…

Tak jak było umówione spałam w pokoju z Ewką, która dogadała się z bratem, żeby zajęli pokój obok naszego. Wieczorem, po całym dniu maszerowania po górskich ścieżkach chłopaki zorganizowali dyskotekę. Powyginałyśmy się trochę przy muzyce, ale nie mogłyśmy się rozluźnić do końca, bo cały czas nas obserwowali nauczyciele. Dopiero po magicznej 22.00 impreza przeniosła się do pokojów. Wtedy po cichutku chłopaki prześlizgnęli się do naszego lokum, żeby kontynuować zabawę. Razem z Przemkiem i Tomkiem (brat Ewki) przyszedł jeszcze Arek – niczego sobie koleś. Jak to zwykle bywa na takich wieczorkach, kiedy nie wiadomo jak rozkręcić atmosferę, wyciąga się butelkę albo karty. My ze względu na brak kart wybraliśmy to pierwsze. Oczywiście żadne z nas nie miało na sobie zbyt wielu ciuchów… A chłopcy przynieśli „rozgrzewacza” przemyconego z domu w butelce po napoju.

Po po dwóch szybkich kolejkach było nam wesoło i gorąco. Zabawa mogła się zacząć. Chciałyśmy nakręcić trochę chłopaków i dlatego zdejmowałyśmy z siebie nawzajem kolejne ubrania. Kiedy Ewka powolnym ruchem ściągała ze mnie bluzeczkę, odsłaniając niewielkie piersi zasłonięte różowym koronkowym staniczkiem, ich oddechy zastygły, a wzrok mówił „no dalej!”. Ściągając z Ewki spodenki uklękłam przed nią i ”niechcący” nieznacznie obniżyłam jej również majteczki. Ona zawstydzona szybko z powrotem je naciągnęła, ale na chłopakach wywarło to wrażenie. Mimo tego, że nic nie było widać, nawet jej bratu stanął penis. Nic dziwnego. Siostrzyczka była niczego sobie. Siedział naprzeciwko niej wpatrzony w ściśnięty stanikiem spory biust. Bronił się przed zerkaniem w jej lekko odsłonięte krocze, prześwitujące spod białych majteczek. Jednak kiedy zmieniając pozycję przekładała nogi, nie mógł oderwać wzroku od jej stringów, lekko wilgotnych w miejscu, w którym przylegały do szparki. Ewkę kręciło to jak brat na nią zerkał i specjalnie dawała mu popatrzeć. Widziała jak jego penis sztywniał i unosił się w bokserkach. Ale nie tylko on tak reagował. Również pozostali dwaj koledzy zauważyli seksualną grę rodzeństwa, która chcąc nie chcąc podniecała nas wszystkich. Dzięki nim atmosfera podkręcała się coraz bardziej.

Ewka to istna diablica! Nie pierwszy raz imprezowałyśmy razem i wiem do czego jest zdolna, ale… brat? Nie.. Wiedziałam, że ma ochotę na Arka, a on lubi takie ostre suczki…

Dziewczyna miała nosa, bo szkolny Don Juan patrzył na nią z coraz większym zainteresowaniem, a jego wzrok mówił: „no dalej maleńka!”. Ewka nie dała mu długo czekać. Popatrzyła mu prosto w oczy, rozchyliła nogi i pewnie spytała:

  • Chcesz mnie tam dotknąć?

Arek zdębiał. Nie spodziewał się tak szybkiego rozwoju wydarzeń.

  • Jasne! – wykrzyknął z wahaniem. – Ale teraz, przy wszystkich?!
  • No a dlaczego nie? Tylko dotknij, proszę… – zalotnie wyszeptała.

Chłopak usiadł za siedzącą po turecku dziewczyną i z udawaną pewnością dotknął jej krocza. Przesunął palcami po całej jego długości i jeszcze raz, i jeszcze. Dziewczyna nie protestowała. Wręcz przeciwnie. Pod palcami czuł wilgoć. Majteczki były nią przesiąknięte. Ewka była poważnie nakręcona. Jej sucza natura i alkohol zrobiły swoje! Nie chciała, żeby przestał. Ręką przysunęła jego głowę do swojego karku tak, żeby czuć jego oddech na swojej szyi, odwróciła głowę i wyszeptała:

  • Wsuń rękę…

Rozmarzona zamknęła oczy, a kiedy dotknął jej łechtaczki, lekko rozchyliła usta, biorąc gwałtowny oddech. On wtulony w jej długie, spływające po ramionach włosy, delikatnie pieścił jej łechtaczkę tak, aby dostarczyć jej jak najwięcej przyjemności. Czuł, że jest jej dobrze i dlatego nie przyspieszał. W końcu zbliżył czubki palców w okolice szparki i zanurzał je w nią delikatnie, i powoli wyciągał. Na początku ciasna i wilgotna, w miarę pieszczenia stawała się coraz bardziej mokra i przystępna. Z coraz mocnej bijącym sercem suczka wyszeptała:

  • Włóż go…

Arek nie chciał się tak spieszyć. Uwielbiał czuć się panem sytuacji i decydować o tempie akcji. Obecność podnieconej publiczności dodawała mu pewności siebie. Wyszeptał jej do ucha:

  • Jeszcze nie zasłużyłaś…

Cd w części drugiej…

Dodaj komentarz

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>