UWAGA KONKURS!!! :)

Dziękujemy wam ze jesteście z nami! W związku z tym ze 28 listopada stuknie nam równy roczek jak zaczęliśmy przygodę z opowiadaniami, i niniejsza strona wystartowała po wielu trudach, opóźnieniach i innych ceregielach. Chcieliśmy was wszystkich zaprosić do naszego urodzinowego konkursu :)

Konkurs polega na napisaniu kolejnej 8 już części pamiętników Renaty. W tym temacie dajmy wam wolną rękę (wszystkie chwyty dozwolone) :) a szczególnie te poniżej pasa (najlepiej ustami) :) Sami jesteśmy ciekawi co wymyślicie :D

Czytaj dalej

Sylwestrowe szaleństwo

Około 17 zaczęłam napełniać wannę. Po całym dniu w pracy nie mogłam doczekać się tego, kiedy zanurzę się w pachnącej pianie. Powoli rozpięłam suwak sukienki, która sama zsunęła się ze mnie. Zostałam w samej bieliźnie i pończoszkach. Pochyliłam się, żeby sprawdzić wodę. Gorący strumień spływał po moich palcach. „Jeszcze troszkę” pomyślałam i zaczęłam zsuwać pończochy. Kiedy moje nóżki były już nagie, ujęłam czarne koronkowe majteczki palcami obu rąk i zdejmowałam je, patrząc na swoje odbicie w lustrze. Zsuwając je w dół, dotykałam pośladków, wyobrażając sobie, że to jego dłonie. Zamknęłam oczy i myślałam o nim coraz intensywniej, masując się po nagim tyłeczku. Rozpięłam staniczek i zrzuciłam go na podłogę. Zakręciłam kurek. Ostrożnie wsunęłam stopę w pianę wypełniającą wannę. Drugą włożyłam już bardziej zdecydowanie. Przykucnęłam, zanurzając cipkę w pianie, lekko tylko dotykając nią gorącą wodę. Syknęłam. Uwielbiam to uczucie. Znów przymknęłam powieki. Czuję jak mnie dotyka. Jego palce przesuwają się po mojej muszelce. A ja kołyszę biodrami i słyszę tylko szum przelewającej się wody. Jak mi przyjemnie… Jak dobrze…

Czytaj dalej